Nasz mały buntownik wszedł w kolejny etap. Płynnie przechodzi z jednego buntu w drugi. Jako dziecko żywiołowe pokazuje całym sobą wszystko to co się pisze w książkach o buntach. Jest głośno i widowiskowo. ;-)
Trochę obawiam się więc jak przetrwamy bunt nastolatka kiedyś...
Póki co dajemy radę, choć z ulgą nieraz przyjmujemy fakt, że ten mały człowiek czasami jednak śpi. ;-)
Spokojnie - przejdzie płynnie w bunt 6-latka, bunt pierwszoklasisty, bunt nastolatka i tak aż go wypuścicie z domu ;-) .
OdpowiedzUsuń