piątek, 15 lutego 2019

Piecza - 24. tydzień

Wiosny mi się chce! Słońca! Kwiatków! Ciepła!

Synek rozwija się dalej. Tym razem oprócz stania posiadł umiejętność upadania na pupę. Wcześniej jak się zmęczył to przewracał się na plecy. Teraz na hasło "bach" ładnie siada. Więc tak spędzam całe dnie i na "hop" wstajemy a na "bach" siadamy... Trzyma mnie przy tym za ręce ale tylko dla koordynacji. Czuję, że już nie wisi mi na rękach tylko sam się utrzymuje.

Siedzi podtrzymując się jedną ręką. Zresztą w pozycji stojącej też nieraz puszcza jedną rękę. Widać że czuje się pewniej.

W pozycji na brzuchu unosi pupę.

Pcha do buzi wszystko co napotyka.

Rytm dnia jest nadal ustawiany według drzemek- śpi prawie po każdym posiłku chociaż na 15 minut.
W nocy śpi od 20.00 do 7.00 z jedną pobudką, najczęściej około 3.00.

Synek skończył 7 miesięcy czyli rozwija się świetnie jak na wcześniaka.





1 komentarz:

  1. Cudownie czytać o postępach jakie Młody z tygodnia na tydzień robi :) to niesamowite jak dużo się dzieję w rozwoju małego dziecka :)
    Z niecierpliwością czekam, aż i my zaobserwujemy takie zmiany :)

    Co so wiosny to zgadzam się w 100%
    U nas dziś słońce za oknem i aż nabrałam siłni chęci do wiosennych porządków. Co prawda nie mogę sobie pozwolić na to szaleństwo, ale powoli i oo trochę ogarniam mieszkanie :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń