Szykują się zmiany.
Starszy powoli dobija do końca przedszkola. Zerówkę będzie już robić w szkole, zgodnie z jego wolą.
W ocenie opisowej z przedszkola nadal są sugestie, aby się udać do poradni psychologiczno-pedagogicznej. Syn ma problem z zapamiętywaniem piosenek, wierszyków. Jest mocno rozkojarzony. Nadmiernie sie kręci i przytula do rówieśników, nawet wbrew ich woli - co coraz częściej się kończy rozwiązaniem siłowym. Syn obrywa.
Jako że szkoła mieści się w obrębie innego powiatu niż przedszkole, to będziemy podlegać pod inną poradnię. Może w nowym miejscu doradzą, co z tym fantem zrobić. Na razie złożyliśmy wniosek o przekazanie dokumentacji do nowej poradni.
Młodszy wstępnie ma zdiagnozowany niedosłuch obustronny, z nasileniem strony lewej. Wszystko wskazuje na płyn w uszach. Został już zakwalifikowany na dreny. Idziemy drogą nfz, więc terminy są takie że hoho. Kiedyś się doczekamy.
Nerwowość młodszego jest na bardzo wysokim poziomie. Mamy tu nie tylko bunt dwulatka ale może i coś więcej. Generalnie jak coś mu nie pasuje to natychmiast krzyk i rzucanie przedmiotami. Jest trudno czasami.