Rozpoczęliśmy drugą rundę warsztatów.
Na pierwszy ogień poszedł temat choroby sierocej - temat ten powinien być omówiony przy pierwszej adopcji, ale z uwagi na fakt że oczekiwaliśmy niemowlaka to nam wtedy darowano (że niby nas nie będzie to aż tak dotyczyć).
Omawiane były różne objawy oraz różne sytuacje z życia dzieci, które mogły doprowadzić do rozwinięcia się choroby.
Na koniec został nam zaprezentowany film przedstawiający konkretne przypadki choroby. Pokazane zostały dzieci przed terapią i po terapii - żeby nam uświadomić na ile można walczyć z tymi objawami, jakie postępy udało się osiągnąć.
W internecie można znaleźć wiele filmów poświęconych temu zagadnieniu. Niektóre z nich są drastyczne.
Można się oczywiście wystraszyć i zniechęcić po takich warsztatach. Ale przede wszystkim chodziło o pogłębienie świadomości z czym borykają się dzieci osierocone...
Warsztat trudny, wywołujący wiele emocji i skłaniający do refleksji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz