czwartek, 25 stycznia 2018

11 miesięcy od kwalifikacji

Dzwoniłam dziś do Ośrodka żeby przypomnieć o swoim istnieniu. Rozmawiałam z panią dyrektor.
Dowiedziałam się, że wkrótce część naszych dokumentów straci ważność więc trzeba pomyśleć o aktualizacji. I tak do zaktualizowania mamy:
- zaświadczenia o zarobkach z ostatnich 3 miesięcy
- zaświadczenia o niekaralności
- PIT za ostatni rok (ksero)
- odręcznie napisane oświadczenie że się nie leczymy psychiatrycznie i w poradni alko
- zaświadczenie od lekarza pierwszego kontaktu o braku przeciwwskazań do adopcji
- odpis aktu małżeństwa  (bo może ktoś się w międzyczasie rozwiódł)

I umówić się na spotkanie z psychologiem w Ośrodku na krótką pogadankę czy sie cos u nas nie zmieniło istotnego.

Trochę mi mina zrzedła, bo tyle tego...
Pani dyrektor stwierdziła że jak się pojawi dziecko to i tak trzeba będzie to wszystko załatwić. A teraz przynajmniej możemy to załatwiać na spokojnie...

Czy to oznacza że już niedługo pojawi się nasze maleństwo?




Aha, i uspokoiła że Ośrodek cały czas pracuje i że w tym tygodniu dwoje dzieci znalazło swoich rodziców... Czyli kolejka się przesuwa...

2 komentarze:

  1. Takie wieści to dobre wieści :)
    Teraz na spokojnie i bez pośpiechu załatwicie dokumenty, a potem będziecie mieć więcej czasu na spotkania z dzieckiem :)
    Kolejka rusza, więc wkrótce i na Was nastanie kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obawiam się, że w sensie dosłownym nie ma czegoś takiego jak "kolejka" w czekaniu na dziecko.

    Ten telefon z propozycją może się odezwać w najmniej oczekiwanym/przewidywanym czasie.

    Wytrwałości i cierpliwości życzę
    Pozdr
    M

    OdpowiedzUsuń