Dziś około 13:30 zadzwonił ten najważniejszy telefon. Mamy syna!
...
Mały ma zaledwie 7 tygodni, więc to praktycznie noworodek. Jesteśmy w szoku, ale takim pozytywnym. Jutro spotkanie.
...
Nasze spotkanie w OA odbyło się w późnych godzinach. Ośrodek już praktycznie był wtedy nieczynny. Podczas gdy my (w obecnosci jednej z pań) zapoznawalismy się z papierami dziecka, ktoś z pracowników myśląc że już nikogo nie ma w budynku, pozamykal drzwi i uzbroił alarm. Oczywiście nie minęło dużo czasu jak alarm się włączył i za chwilę pojawiła się ochrona. Zanim pani im otworzyła to minęło sporo czasu, bo szukała kluczy. Skończyło się na wylegitymowaniu i tłumaczeniach. Ale było wesoło.
...
Wieczór spędziliśmy u jednych i drugich rodziców. I smsy poszły w ruch. :-)
Będzie zabawa! Będzie się działo! I nocy będzie mało...
Gratulacje!!!!!
OdpowiedzUsuńNie bójcie się pytać. Pytajcie o wszystko co dotyczy maleństwa, o jego rb, o to czy mb piła alkohol w ciąży itd., o chorobach - wszystko to pomoże Wam w przyszłości pomóc i zrozumieć Wasze dziecko. Wiem to z doświadczenia;-)
Wszystkiego dobrego dla Was!!!!!
Napiszę też tu, że bardzo, bardzo się cieszę, bardzo Wam gratuluję i zazdroszczę tych emocji, i tego, co Was czeka dziś. Jestem pewna, że pokochacie synka od razu. Pamiętam, jak to było u mnie, nigdy w życiu nie byłam tak szczęśliwa, tak wzruszona, ja wtedy, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam naszego synka:)
OdpowiedzUsuńGratulację!! Czytam od dawna, czekałam razem z Wami. Bardzo się cieszę. My z mężem niedługo zaczynamy kurs. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!!! Będzie pięknie!
OdpowiedzUsuńJej. Przegapiłam wczoraj tak cudowną wiadomość. Synek. Synuś. Syneczek. Kochani gratuluję. Nareszcie się odnaleźliście.
OdpowiedzUsuń