piątek, 21 września 2018

Piecza - trzeci tydzień

Syn kończy 10 tygodni.

Rajd po lekarzach kontynuowany (wszystko prywatnie). Zaliczony laryngolog, usg brzuszka i głowy oraz neurolog. Większość badań pozytywnie. Niestety wcześniactwo daje o sobie znać przy percepcji wzrokowej synka - opóźnienie mniej więcej o 2 miesiące. Młody słabo skupia wzrok oraz nie reaguje na słabe źródła światła. Powinien podgonić z czasem. Póki co pokazujemy mu czarno-białe obrazki żeby pobudzać jego mózg. Niespecjalnie zwraca uwagę na te obrazki ale pokazujemy. W końcu je zauważy.
Neurolog powiedział też żeby nie wkładać młodemu grzechotki do rąk. Jak przyjdzie pora to sam po nią sięgnie. Na razie skupić się na łapaniu rączki za rączkę.

Z pilnych lekarzy szukamy więc jeszcze okulisty dla wcześniaków.

Kolki nadal na tapecie. Podajemy mu regularnie Esputicon i jest ciut lepiej. Planujemy jeszcze wprowadzić Sab Simplex.

W nocy nadal śpimy po 4-5 godzin. Raz się udało 6 godzin przespać. Święto.

I rośniemy. Rozmiar 56 już całkiem poszedł w niepamięć...



Aha i jeszcze jedno. Z dnia na dzień syn uznał nagle że zasypiamy tylko ze smoczkiem. Jak wcześniej smoczek mógł nie istnieć tak teraz jest to najlepszy przyjaciel.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz