Temat od czapy. Zupełnie odbiegający od treści warsztatu. Nazwałabym te warsztaty raczej - JAK ROZMAWIAĆ Z DZIEĆMI.
Powiem szczerze, że po raz pierwszy się nudziłam. W dużej części powtarzane było to, co na warsztacie z "poczucia godności". Czyli wyszło masło maślane...
To co dało do myślenia - wyobraźmy sobie najbliższą nam osobę z czasów dzieciństwa i spróbujmy określić, dlaczego ta osoba właśnie nam przyszła do głowy. Co takiego zrobiła, jak się zachowywała w stosunku do nas. I po takim przemyśleniu starajmy się dokładnie tak zachowywać w stosunku do naszych dzieci.
Tyle w temacie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz