sobota, 26 maja 2018

wtorek, 22 maja 2018

15 miesięcy od kwalifikacji

U mnie nic nowego. Kolejny miesiąc pyknął. W niedzielę będzie równo 15 miesięcy.
Poszukiwania nowej pracy nie przyniosły rezultatów, nawet nie zaliczyłam żadnej rozmowy o pracę w tym czasie. Więc siedzę cichutko i dłubię co mam do dłubania...
Weekendy planuję z wyprzedzeniem żeby ciągle się coś działo. Coś się musi dziać bo inaczej oszaleję...


czwartek, 10 maja 2018

Tik tak...

Kolejne telefony dzwonią w grupie. Robi się gorąco...

Do nas jeszcze nie dzwonili.



Tymczasem ja znalazłam sobie zajęcie. Mianowicie szukam innej pracy. W mojej obecnej robocie się zrobiło mniej fajnie, oszczędności gonią oszczędności...
Jak się uda zmienić to dobrze, a jak nie to trudno. Przynajmniej mam o czym myślę, żeby nie zwariować.